foto relacja
Sylwester na Grzywackiej Górze 1.01.2010
Trasa: Kąty - Grzywacka Góra - Kąty
Liczebność grupy; 7 osób
W jesieni zradza sie pomysł aby trochę inaczej spędzić Sylwestra, ponieważ góry
dla nas są czymś co ładuje akumulatory, wraz z Beatą wymyślamy takie sobie wejście
nocne. Wprawdzie zamysł był na Bieszczady jednak pewne względy nawet Regulaminu Parku
nie chcemy łamać a tym bardziej jest to nasze pierwsze wejście górskie nocą.
Wybór pada na Grzywacką ponieważ jest szczytem odsłoniętym a w dodatku
znajduje się na niej Krzyż Milenijny jak i ołtarz. Wyruszamy na dwa samochody
i spotykamy się przed mostem w Kątach przy sklepie. Na początek pyszny bigos
w wykonaniu Beaty i powoli ryszamy czerwonym szlakiem na Grzywacką. Niestety
jest zamglone i z wodoków na okolice dziś napewno nici, przy latarkach i
pochodniach powoli w błocie wchodzimy na szczyt przed północą. Mamy trochę czasu
więc obowiązkowe wejście na Krzyż Milenijny ale mgła jest taka że nie widac co się
dzieje na dole. Po wybiciu 24.00 szczelają szampany są życzenia, a prócz nas jest
jeszcze grupa z Trzcinicy, więc szybko znajdujemy wspólny język i imprezka nabiera
jeszcze bardziej towarzyską formę. Następnie odprawiona jest msza św bo z nami
jest ksiądz Krzysztof, do mszy dołącza również grupa z Trzcinicy. Po mszy św
która tutaj ma szczególną wymowę, rozpalamy ognisko i na koniec kiełbaski.
Powoli schodzimy do Kątów tym razem drogą w okolice kościoła. Jest to inny wyjazd
od wszystkich jednak kto wie czy nie wejdzie na stałe ponieważ dostarczył wiele
emocji i wrażeń.
Godne uwagi: nocne wejście ma swój urok mimo braku widoków
Trudności: przy tych warunkach ślisko i błotno
STRONA GŁÓWNA
Wszystkie zdjęcia są naszą własnością, kopiowanie dozwolone,
publikowanie bez naszej zgody zabronione.