foto relacja Śnieżka 27.08.2010
Trasa: Krucze Skały - Szrenica - Schr. pod Łabskim - Szk. P. - Marysin
Liczebność grupy: 2 soby
Drugi dzień w Karkonoszach a pogoda jeszcze gorsza jak wczoraj, znów zmiana planu rozpoczynamy w Szklarskiej Porębie od zwiedzania Muzeum Ziemi, wstęp wolny a zbiory jakie można zobaczyć są warte oglądnięcia. Dalej udajemy się czeską drogą i na parkingu za Kruczymi Skałami idziemy do Wodospadu Kamieńczyk. Miejsce bardzo ciekawe mamy okazje widzieć go gdy trochę szaleje ponieważ jest dużo wody i na zejściu specjalną platformą czuć powiew wody od wodospadu. A już przy podejściu pod niego wszyscy są zmąknięci. Okazuje się że nie będzie wejścia na Szrenicę tylko wyjazd do Kowar. Ja mam to szczęście że jestem umówiony z kuzynem z Legnicy więc zostaję na schronisku i czekam na niego ponieważ on jedzie z Legnicy. Razem ruszamy w kierunku schroniska pod Szrenicą, na szczęście pogoda się poprawiła wprawdzie przechodzą mgły ale nie pada. Chwila na odpoczynek i ruszamy na Szrenicę i tu znów mgły, ale w czasie przerwy na śniadanko mgły schodzą już na dobre i są widoki. Ruszamy dalej na Mokrą Przełęcz i dalej Mokrą Drogą do Schroniska pod Łabskim Szczytem. Nazwa zapewne wywodzi się tej drogi od mokradeł jakie tam są tak zwane Mokradła Szrenickie, fragmentami szlak prowadzony jest drewnianymi pomostami. Chwila znów odpoczynku na schronisku i żółtym szlakiem schodzimy na parking po drodze mijając zespół wychodni skalnych Kukułcze Skały. Podsumowując te dwa dni napewno dużo gorzej sie chodzi szlakami które są jeszcze zbudowane za niemców czyli szerokie drogi ułożone z kamieni, tu tracą na uroku Karkonosze, natomiast co do gór są piękne zwłaszcza wychodnie skalne czy też kotły. Ale podobnie jak w Beskidzie Śląskim niestety wielka komercja ceny doprowadzają o zawrót głowy. Jednak zrobione jest rozeznanie na wyjazd Monterków na przyszły rok napewno dłuższy i miejmy nadzieję że pogoda dopisze.
Godne uwagi: szrenica, kamieńczyk, szklarska poręba muzeum kamieni, schronisko pod łabskim szczytem
Trudności: trudno się chodzi drogami jakie są w Karkonoszach to nie nasz styl szlaków
