foto relacja
Sninski Kamień 31.08.2008
Trasa: Zemplinske Hamre - Jedlinki - Morskie Oko - Nezabec - Sninsky Kamen i powrót
Ilość osób: 27
Dziś po raz kolejny w tym roku ruszamy na Słowację. Już tradycją się stało, że 11.11 wyruszamy na dłuższe dojazdy. Tym razem
w planie pasmo Wyhorlatu, dojazd mamy dość ciekawy widokowo jedziemy na Palotę i dalej wzdłuż granicy w kierunku Sniny.
Wyjście rozpoczynamy przy kamieniołomie w Zemplańskich Hamrach. Tu spotykamy dwóch znajomych koleżanki z nocnych wejść na Tarnicę.
Chwila rozmowy i ruszamy wspólnie, najpierw udajemy się na Tri table, przełęcz oddzielającą Sninski Kamień od Jedlinek i dalej
od najwyższego szczytu Pasma również nazwa taka sama jak Pasmo czyli Wyhorlat 1076 m. Dojście na Tri table prowadzi
byłym terenem poligonu wojskowego a od kilku lat wyznaczono tam żółty szlak którego nie ma na większości map.
Na przełęczy chwila odpoczynku i ruszamy dalej na Jedlinki niewielki ale bardzo urokliwy szczyt. Dalej żółtym szlakiem schodzimy nad
Małe Morskie Oko niewielki staw liczący ok. 1.6 ha. Od Stawu łagodne zejście do Morskiego Oka. Staw o powierzchni ok 13 ha, niestety
po suchej jesieni widać na nim jakie są niedobory wody. Tu robimy dłuższy postój co niektórych zaciekawiło dlaczego aż taki długi.
Jednak dzień zapowiadał się piękny i taki jest, jednej chmury na niebie, co znaczy, że i zachód może być ciekawy. Żegnamy
poznanych kolegów, oni udają się na Sninski Kamień. My natomiast schodzimy niżej i zielonym szlakiem mamy podchodzić na
Strihovską Polanę. Jednak trochę zmieniamy plan i idziemy stokówką która się krzyżuje z zielonym, dzięki czemu zyskujemy trochę na podejściu.
Na samym podejściu pod Polane niewielkie widoki jednak już skąpe ze względu na młodnik, który nam daje nieźle popalić.
Na polanie chwila odpoczynku i ruszamy już na Nezabec 1023m, po drodze również niewielkie widoki. Natomiast sam szczyt
jest zalesiony. Zostaje przed nami już dojście na Sninski Kamień, szlak jest w miarę płaski jedynie pod samym Sninskim Kamieniem
niewielkie podejście. Dla mnie jest to juz trzecie wejście ale dla prawie wszystkich z 27 osobowej grupy jest to pierwsze wejście na Sninski Kamień.
Wchodzimy na wyższy wierzchołek po schodach i tu jest wiadomo, że będziemy obserwować zachód słońca. Szybko fotki i przechodzimy
na drugi dłuższy wierzchołek. I tu niespodzianka, patrząc na zachód widzimy Tatry na tle czerwieni zachodzącego słońca.
Widoki są niesamowite, większość spotyka się z czymś takim po raz pierwszy. Jednak zaczyna robić się ciemno a przed nami jeszcze kawał
drogi do Zemplańskich Hamr. Najważniejsze to stromy odcinek poniżej szczytu jakieś 15 min drogi od niego. Udaje się nam zejść
spokojnie i teraz już w dół z szumem liści do autokaru. Nie mamy za wiele oświetlenia, jednak grupa potrafi się w takich sytuacjach zachować
pilnując jeden drugiego. Szlak zbliża się do kamieniołomu ma odległość około 500m i odchodzi ostro w bok nadkładając prawie 2 km. Jednak znajomość
terenu pozwala jedną z dróg już z dala od kamieniołomu trochę skrócić zejście. Było to dla wszystkich niesamowite
doświadczenie i wspaniałe widoki jakich na co dzień się nie spotyka. Tak dla informacji odległość Tatr od Sninskiego Kamienia wynosi
155 - 161 km, więc to jest spory kawałek. Na koniec mogę powiedzieć, że trasa była stopniowana walorami i to co najlepsze było na
koniec, było trochę ryzyka jak sobie poradzimy w nocy ale jak się okazało poszło dobrze i co ciekawe było mniej zaliczeń
gleby jak przez cały dzień. A szło się trochę trudno bo liście suche i bardzo dużo na szlaku nie są zbyt dobre do bezpiecznego
chodzenia. Za miesiąc na zakończenie sezonu Beskid Niski z szacowną Rzepedką. Może przez wielu nie doceniane miejsca ale o tym po powrocie.
Godne uwagi: Sninski Kamień, Morskie Oko, Jedlinki
Trudności: długie podejście na Nezabec
STRONA GŁÓWNA
Wszystkie zdjęcia są naszą własnością, kopiowanie dozwolone,
publikowanie bez naszej zgody zabronione.