foto relacja
Lackowa 8.10.2012
Trasa: Izby - Lackowa - Dzielec - Muszynka
Ilość osób: 26
Ruszamy jak zwykle 5.15 z Rzeszowa, pierwszy postój w Bieczu na mszę Św. Po drodze zatrzymujemy się w Brunarach
zwiedzić cerkiew św. Michała Archanioła tym bardziej że jest otwarta. Nasze przejście rozpoczynamy w Izbach
i bez szlaku udajemy sie do Bielicznej, wsi wysiedlonej po II wojnie. Po drodze spotykamy kilka krów które się pasą
wolno, docieramy do cerkwi w Bielicznej, chwila postoju na foto i tu również spotykamy ale już całe stado krów pasących siię
obok cerkwi. Ruszamy dalej do granicy ze Słowacją, niestety mgła nie rozpieszcza nam widoków. Przez moment jedynie odsłania
się Lackowa. Do przełęczy Pułaskiego docieramy młodnikiem a nie drogą aby było trochę wesoło, parę wąwozów jest do pokonania.
po dojsciu do pasa granicznego na przełęczy krótki odcinek płaski i zaczynamy podejście na Lackową, wprawdzie
nie jest ono takie ostre jak zejście zachodnią ścianą, ale daje w kość. Na podejściu mijamy grupę z PTTK Tarnów.
Po wejściu na grań jest jeszcze kawałek ciekawego przejścia grania na sam szczyt Lackowej 997 m.
Tu robimy dłuższy postój, jest okazja porozmawiać z grupą Tarnowską. Bociek szuka krzyża który był postawiony na
szczycie, ale komuś przeszkadzał i go wyrzucił, jednak udaje sie go znaleść i postawić.
Pora ruszać dalej pamiątkowa fotka wspólnie z poznaną grupą Tarnowską i zaczynamy schodzić. Na zejściu jest wesoło
na szczęście nie jest mokro bo niezła jazda by była. Jakby mało było zejścia to na samym dole jest jeszcze niezłe bagno
ci co zbiegali zaliczyli go. Powoli ruszamy w kierunku Dzielca, jest trochę podejścia z Przełęczy Beskid ale już łagodnego.
Dochodząc do Czerteża 792 m zaczyna padać deszcz, jakby jeszcze mało było mgły. Mijamy Dzielec i udajemy sie w kierunku Beskidu 683 m,
na tym odcinku byłoby trochę widoków ale niestety mgła robi swoje a drugie jest dużo nasadzeń lasu. W połowie odcinka między Polanką a Horą
schodzimy pastwiskami do Muszynki. Niestety pogoda nie dopisuje trochę, ale i tak mimo takich warunków udało nam sie przejść.
W drodze powrotnej wstępujemy do Kamiannej odwiedzić Jacka Nowaka i jego miody, oczywiście jest degustacja miodu.
Godne uwagi: bieliczna, zejście z Lackowej, zejście widokowe no muszyki
Trudności: ostre zejście z Lackowej
STRONA GŁÓWNA
Wszystkie zdjęcia są naszą własnością, kopiowanie dozwolone,
publikowanie bez naszej zgody zabronione.