foto relacja

Giewont 5.09.2008
Trasa: Kuźnice - Giewont - Dolina Strążyska /37 osób +6
Druga grupa: Kuźnice - ścieżka pod reglami - Dolina Strążyska /30 osób

Wyruszamy pod 70 osobową grupą na podbój Tatr i to w dosłownym znaczeniu.
Przed godziną 7.00 wyruszamy z Rzeszowa i udajemy się w kierunku na Tarnów.
Podczs jazdy robimy dwa postoje tradycyjnie w Ładnej i Łososinie. Przy wjeździe
do Zakopanego tracimy pół godziny w korkach aby przejechać do Kuźnic.
Dzielimy się na dwie grupy pierwsza rusza na Giewont, druga ścieżką pod
reglami do Doliny Strążyskiej. Jest trasa łatwa i przyjemna a przede wszystkim
serwująca wspaniałe widoki zwłaszcza w górnej części gdy jest bezpośredni widok
na Giewont. Po dotarciu i zachłystnięciu się widokami grupa wraca busem
do centrum Zakopanego wcześniej aby bus mógł zwieść pierwszą grupę ponieważ
remonty dróg nie pozwalają dojechać autokarem do wlotu Doliny.
Pierwsza grupa rusza ochoczo w kierunku schroniska na Hali Kondratowej
mijając Kalatówki nawet na ich komercyjny charakter. Dość szybko docieramy
i robimy pierwszy postój. Spotykamy się tutaj z naszymi wysłannikami
którzy już zeszli z Giewontu. Wymiana zdań na temat pogody i warunków na
szlaku i ruszamy dalej na Przełęcz Kondracką. Dziś po dość ostrej odprawie
zrobionej przez Boćka nikt nie próbuje się odrywać na własną rękę. Wprost
przeciwnie zaczyna działać współpraca silnych i szybkich z osobami które
nie mają aż takiego doświadczenia górskiego. Docieramy na Przełęcz, krótki
odpoczynek i ostatni odcinek do łańcuchów. Na łańcuchach grupa się miesza
aby silniejsi pomogli i ubezpieczali mniej doświadczonych. Na szczycie
Giewontu ruch jak na Krupówkach. Również wiatr jest duży i niektórzy mają
problemy z czapkami. Po kilku fotkach trzeba schodzić bo czas jest już
dość późny a my mamy jeszcze zejście do Doliny Strążyskiej. W miarę
szybko schodzimy do Przełęczy w Grzybowcu. Tutaj Bociek typuje mocną grupę
aby szybciej zeszła i pojechała do centrum tak aby ostatnim kursem
wyjechali wszyscy. Do Białego Dunajca już przyjeżdżamy gdy jest ciemno,
jednak plan tego dnia został wykonany bez większego wysiłku i pośpiechu.
Napewno udało się to osiągnąć dzięki współpracy na szlaku i dyscyplinie.
Dzień kończymy obiadokolacją i planami na jutrzejszy dzień.

Godne uwagi: przełęcz Kondracka, Giewont, szlak czerwony na Grzybowiec
Trudności: słabo znaczony szlak zwłaszcza na Żarze

STRONA GŁÓWNA

Wszystkie zdjęcia są naszą własnością, kopiowanie dozwolone,
publikowanie bez naszej zgody zabronione.